Jak Odzyskać Byłą Dziewczynę 2014, Aby Wróciła z Powrotem



Oglądalność Jak Odzyskać Byłą Dziewczynę 2014, Aby Wróciła z Powrotem osiągneła już 27642 wyświetleń, czas trwania, pełna długość 41m 16s sekund, a może żurawie - Puławy, w końcu ocena 27 w skali 1-5 pkt.


Ocena::

Waszym zdaniem:


Inni obejrzeli i sądzą na ten temat
Dużo jest filmików typu, jak odzyskać dziewczynę, ale prawie zawsze jest to sposób w przypadku gdy to dziewczyna z nami zerwała, nikt nie porusza sprawy, że to ja - facet zerwał, ale żałuję i chciałbym wrócić, minęło od mojego zerwania 5 miesięcy, jest w tych e-bookach też uwzględniony przypadek gdy to facet zrywa?
Gdy zjebalem przez 1 mieś a teraz mnie nienawidzi to poczekac  troche i starac sie uzywac sciezki neutralnosci ? Oczywiscie pisze tu o bylej .
Prawda jest taka , że gdy kobieta cie zostawi, to na 98% ma kogoś innego już na oku lub z kimś innym się spotyka. Natomiast trzeba odczekać...unikać kontaktu to jest koniec i taka jest brutalna prawda.Naprawdę panowie szkoda waszej energii,stresów,   .. po co mam się zmieniać dla niej?? jaki jest wogóle sens? nie lepiej wziąść się w garść....i robić to wszystko dla siebie a nie dla niej? -- za 2,3 lata emocje nie będą już tak górować..nie będziesz juz tak myślał o swojej byłej ..do tanga trzeba dwojga,skoro ona odeszła to niech ona się stara o ciebie...jak naprawdę ciebie kocha to nie odejdzie...ja mam już ponad 30 lat wiem co piszę.....ja moją za bardzo skrzywdziłem , i nawet jakby do mnie wróciła to i tak by to pamiętała całe życie...mineło 3 lata od rozstania ...życze jej z całego serca jak najlepiej, to świetna dziewczyna, natomiast ja nic nie poradzę i żadne cudowne "przemiany" nic nie dadzą.  
Tylko nie wiem jak podejść do niej, bo - jak nie napisze to milczy. Jak napiszę , że chcę ją gdzieś zaprosić to nie ma terminu. Jak podstawię pod murem to się zgadza - jadę w nocy i chcę - ok to się spotkamy. Dodam , że po tym nocnym spotkaniu pisała ze mną cały dzień - uśmiechy, żarty itp. Była niby w szkole - więc niby nie miała co robić- chociaż wcześniej też tak było i znikała po 5 min. Po tym znikła i wieczorem cisza - więc ja tak samo. Nie wiem czy się przypominać czy znikać. Delikatnie czy bardziej na "chama" nie dając jej możliwości wyboru. 
Na 100% kupię Twój poradnik , bo wiele rzeczy mi się zgadza jak w instrukcji obsługi.
Mój problem wygląda bardziej skomplikowanie. Więc - związek ponad 3 lata (mamy:ja 26,ona 23). Początki świetne - ciągnęło ja do mnie, byłem zawsze ładnie ubrany, pachnący, z jej znajomymi jak siedziało 10 osób to byłem w centrum - tylko czekali, aż coś powiem zabawnego. Chwaliła się wszędzie i każdemu, bo ja wiem lepiej. Dodam, że byłem jej pierwszym (miała wcześniej chłopaka około 5 lat i nic) - mi się oddała po 2 miesiącach związku. Później zaręczyny. Dalsze miesiące różne- gorzej lub lepiej, ale zawsze słyszałem miłe opinie. Jak coś źle się działo to pojawiałem się w nocy albo nad ranem. Chyba tak lubiła, bo nawet 4-5 rano nie przeszkadzało jej. Po pewnym czasie związku "zdziadziałem" - przestałem tak dbać o aparycję (często nieogolony, stare ubrania, fryzura, przytyłem itp). Weekendy spędzaliśmy u niej najczęściej tv lub jakieś rozmowy. Już jej tak nie rozpalało, ale zawsze było ok. Założyłem firmę, która nie wypaliła i mnie to dogniotło - smutny, zły i bez humoru. Zerwała ze mną - ale w 1 dzień udało się pokonać problem i znowu razem. Wyjazd do jej rodziny na tydzień za granicę. Ale w trakcie okazało się , że zmarła jej babcia (była bardzo związana). Po powrocie i pogrzebie minęły około 2 tygodnie - kłótnia i niby zerwanie. Później dopytywałem kiedy mogę się z nią spotkać-pisała , że ma trochę zajęć, więc nie nalegałem. Następnie zły, bo w najtrudniejszych chwilach była sama. Ozięble się zrobiło, brak rozmowy, tematu, uśmiechu - wypominała , że tylko nie chcę nigdzie wyjść itp. Po około miesiącu ona: już nie jest to samo, nie czuję nic, nie wyobrażam sobie, żeym mogla być do końca życia z kimś takim. Amen- zerwała

Ciężkie chwile: piłem, płakałem, myślałem. Po około 5 dniach napisalem sms - co u niej? Odpisała, że ktoś z rodziny jest w szpitalu i jest w odwiedzinach - zaproponowałem, że podjadę , bo akurat miałem dosłownie kilometr. 10 min rozmowy (zmieniłem fryzurę) - w trakcie powiedziała "kurwa 3 lata chciałam , żebyś miał takie włosy i  nic a teraz masz". Trochę próbowałem pisać - ale rozmowa się nie kleiła. Dlatego przestałem na tydzień.

Kolejne: zapamiętałem, że ma wizytę u lekarza. Więc napisałem jak wyniki. Odpisała , że jest zaskoczona , że pamiętam. I pisaliśmy. Zaprosiłem ja do kina albo na basen. Kino zaakceptowała i napisałem , że zadzwonię wieczorem to się umówimy, coś z jemy i dogadamy temat. Nie odebrała tel. Dopiero później napisała, że byli znajomi u niej w domu i zapomniała , że mamy pogadać - przeprosiła i urwała temat. Więc tydzień się nie odzywałem. Ona też nie - znam ją. W tym czasie zacząłem ćwiczyć, czytać, wybieliłem zęby, bo palę, nowe ubrania, fryzura itp.

Po kolejnym tygodniu (3 tygodnie od zerwania): odezwałem się, ale zero entuzjazmu od niej- krótki smsy i zaginęła. Miała wracać ze szkoły (kolejne studia) - piszę, że jadę do niej. Odpisała, że nia ma jej w domu, bo jest na kolacji. Pytanie z kim? Niby na kolacji , ale odpowiada na kolejne sms. Zapytałem o której będzie w domu - że koło 23. Odpowiedziałem - do zobaczenia koło 23. Cisza. Koło 23 napisałem, że będę pod jej domem za 10 min na co usłyszałem, że czy to nie może poczekać? Odpowiedziałem, że nie i będę.Wyszła przed dom i zaprosiła mnie - zapytała już przed domem czego się napiję (kawa, herbata). Siedzieliśmy i rozmawialiśmy. Opisuje , że ma teraz tylu znajomych i w ogóle. Z rozmowy wywnioskowałem- że ta kolacja to tak naprawdę była z kumplem i koleżanką, którzy ją pocieszają w trudnych chwilach. 
Rozmowa się kleiła. Dała się dotkąć, wspominała o tym jak uprawialiśmy sex i inne tematy. Klimat pozytywny. Sam około 2 rano mówię, że spadam o ona wstaje za 4h. No więc buzi w policzek, więc chciałem więcej- usta. Odchyliła się i powiedziała , że nie! Ale spróbowałem jeszcze raz i się niby udało. Wtedy powiedziała, żeby tak nie robić , bo nie chce mi robić nadziei. Nie zdążyłem nawet nic powiedzieć i złapała się za twarz i powiedziała "Boże jak Ty się zmieniłeś, jakbym Cie nie znała, zupełnie inny" oczywiście z uśmiechem! Zapytałem, ale co masz na myśli? Ona: Twój wygląd, to jak się uśmiechasz, Twoje ruchy i pewność siebie. Jej oczy lśniły wtedy, gryzła usta i widziałem uśmiech.

Pytanie: czy to jest na dobrej drodze? Jakiś sens jest czy to tylko tak? Czy w ogóle są szanse , że wróci?
mam do Ciebie prośbę. 16 lutego mija pół roku jak z nią byłem. zjebałem. czy mogli byśmy się jakoś skontaktować skype czy coś takiego bardzo mi na tym zależy i bardzo bym o to prosił :((
Witaj Marcin , mam do Ciebie pytanie .. zerwalem z dziewczyną ostatnio ..
Jak mozna się z Tobą skontaktowac?
Witam. Moja sytuacja jest trudna bo moja byla odeszla z dzieckiem do 21latka a ona ma 29. Nakoniec znajomosci ja udezylem bo dowiedzialem sie ze ma kogos.Teraz zewzgledu na dziecko mamy kontakt nawet pisze smsy ze zyczy zdrowka jak bylem chory.Zmienilem sie zadbalem o siebie ona to widzi ale mowi czaly czas ze sie juz niezmienie bo charakter mam straszny. Nadtym tez pracowalem i powoli jej bede pokazywal ze juz mam inne podejscie do zycia. Tylko problem z tym ze ma kogos.Co teraz powinienem zrobic? to 2 m-c jak odeszla a 4 jak z nim sie spotykala. Wiem ze jej obecny jest strasznie zazdrosny omnie i sie oto kloca.
Nie sadzisz autorze ze w 99% przypadkow kiedy dziewczyna zerwala z gosciem, ona po prostu juz stracila szacunek do kolesia? Ona wroci, wtedy kiedy ktos inny ja skrzywdzi. Wtedy zeby sie dowartosciowac pobajeruje troche tego starego frajera przez chwile bedzie super a pozniej pojawia sie stare problemy. Wypominanie starych rzeczy w klotni.. Hmm.. Czy warto?
W moim przypadku jest to prawie nie możliwe bo zerwała ze mną po tym jak rodzice jej przez parę miesięcy ją do tego namawiali i zmuszali bo powiedziałem jej parę przykrych słów a ona im powiedziała i to ciągliśmy przez parę miesięcy aż powiedziała rodzicom o nas i po awanturze o mnie na weekend chciała zostać sama a po weekendzie powiedziała płacząc że nie chce ze mną być i zablokowała mnie na fb, telefonach itp. i nie chce mnie widzieć, mam do niej spory kawałek bo mieszka ode mnie ponad 60 km. Da się jeszcze odzyskać ją? 
u mnie to nie wypali wszystko rozsypało się przez moją rodzinę a ona już sobie z jakimś fagasem flirtuje :( co prawda mieszka z 50 km od niego ale się tam chce
ona przeprowadzić
żałuje, że materiał pojawił się za późno, nie da się już tego w moim przypadku naprawić
kiedyś były inne kobiety inaczej wychowywane a teraz w dupach im się poprzewracało chcą żeby było jak w serialach jak w serialach .Pamiętam jak kobieta ze starszego pokolenia mówiła że ja mam swojego czasem narzeka że to go boli to tamto ale ja bym go nie zamieniła za żądnego innego jak jeść pączki to razem i jak biedować to razem a te co są teraz to wysłać do talibów na szkolenie wyrafinowane świnie i tyle obiecują szczera miłość do końca a to są tylko słowa szukają samców z kasą a reszta to pieprzenie w bambus .Kiedyś ludzie byli ze sobą całe życie teraz tylko kurestwo
ja chcem odzyskać dziewczyne
Dobra porcja cennych informacji. Całkowite wycofanie się ZUPEŁNIE nie działa! Ciągłe napierdalenie esemesami i telefonem też nie działa, a grozi oskarżeniem o stalking ;) - tak było w moim przypadku.
Jak to jest z odzyskiwaniem kobiety po paru latach? Czy jest to wogóle możliwe.Z wlasnego doświadczenia wiem iz narzucanie się dziewczynie przez pare do parunastu dni , a potem nafłe urwanie kontaktu popłaca i polecam to wszystkim tym którzy nie radzą sobie z emocjami na początku , ona pózniejsama z ciekawości nalega na spotkania i szuka jakiegokolwiek kontaktu , wtedy trzeba zachować spokój i nie dac się zmanipulować.To jest moja sugestia , która w moim przypadku się powiodła.Zastanawiam się jak to jest po zerwaniu kontaktu na kilka lat 3-5 .

Chcecie więcej? - niestety brak ciekawych informacji po obejrzeniu.